czwartek, 11 października 2012

Październik

Notki długie, krótkie. Nie planuję ich długości. Są jak myśli, które nadchodzą, gdy zamknę oczy. Literatura, muzyka, film, wszystkie muzy, razem z tą dziesiątą zasiadają ze mną do wspólnej kolacji. Ukoją, czy nie ukoją, napełnią spokojem, radością? Codziennie poznaję coś nowego, wprawiam w drganie sznurki prowadzące gdzieś w tajemne rejony samej siebie. Uczę cieszyć się życiem, co jest według mnie prawdziwą sztuką i wyzwaniem. Jak żyć pełnią?
Nie wiem jeszcze pod jakim tytułem minie ten jedenasty dzień Października. Słońce, Latte Macchiato z 65 mg kofeiny (gdy woła sen, bardzo donośnie), poranna wizyta na siłowni.

Oglądam film "Jasminum" na Onetowym Vod:
Dziejące się współcześnie "Jasminum" opowiada historię tajemniczą i magiczną, pełną zmysłowych zapachów, wypełnioną szczególnym światłem, jakie roztacza wokół siebie miłość.


Poszukuję.
"Szukam w swoim życiu pozytywnych wartości" jak to powiedział bohater "Pożegnań" Hasa.

Pomysły zaczerpnięte z dzisiejszego dnia:

1. Jazda na rowerku, z dopiętym telewizorkiem, rozochociła mnie na przejażdżkę z prawdziwego zdarzenia, czyli z jednego miejsca, do jakiegoś celu (mimo woli, dziwnie się czuję z tym pedałowaniem w miejscu. Jak chomik w obrotowym kółeczku). Zdobyć: ROWER.
2. DYNIA. Odkąd parę dni temu zobaczyłam na straganie dynię, to mam ochotę ją zjeść. Co prawda była cała w muszkach owocówkach, ale przecież nie był to, zdaje się, jedyny sklep posiadający to okrągłe cudo. Liczę, że dzięki amerykanizacji naszej kultury, przed Halloween sklepy będą tonęły w potencjalnych dyniowych potworach.

http://www.5min.com/Video/How-to-Cut-and-Peel-a-Pumpkin-253783481 - filmik o tym, jak rozbroić dynię ze skórki.
3. WŁOCHATA PODUSZKA. Baśń z Tysiąca i jednej nocy w moim pokoju. Mam ochotę nakupić sobie kilka poduszek, a do nich znaleźć jakieś włochate, puchate poszewki, najlepiej żeby faktura każdej była inna. Kadzidełek i świeczek mam pod dostatkiem.



A to moje ulubione.
"Rozpoczynasz swoją duchową pielgrzymkę z Yatra agarbatti.
Są robione z cennych, naturalnych składników roślinnych, ręcznie zbieranych z obszarów indyjskich lasów.
Potem są łączone i mieszają się z delikatnymi, naturalnymi olejkami zapachowymi, 
które powodują uspokojenie gwałtownego umysłu,
odnowę zmęczonego ciała i zatroskanej duszy.
Ręcznie tworzone, sprawiają, że przenosisz się w zamierzchłe czasy". 

O dziwo, gdy je zapalam, to niektóre osoby pytają się mnie co tak pachnie, bo "kojarzy im się z dzieciństwem". W każdym razie zapach jest jak dla mnie bajkowy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz