Nie wiem jeszcze pod jakim tytułem minie ten jedenasty dzień Października. Słońce, Latte Macchiato z 65 mg kofeiny (gdy woła sen, bardzo donośnie), poranna wizyta na siłowni.
Oglądam film "Jasminum" na Onetowym Vod:
1. Jazda na rowerku, z dopiętym telewizorkiem, rozochociła mnie na przejażdżkę z prawdziwego zdarzenia, czyli z jednego miejsca, do jakiegoś celu (mimo woli, dziwnie się czuję z tym pedałowaniem w miejscu. Jak chomik w obrotowym kółeczku). Zdobyć: ROWER.
2. DYNIA. Odkąd parę dni temu zobaczyłam na straganie dynię, to mam ochotę ją zjeść. Co prawda była cała w muszkach owocówkach, ale przecież nie był to, zdaje się, jedyny sklep posiadający to okrągłe cudo. Liczę, że dzięki amerykanizacji naszej kultury, przed Halloween sklepy będą tonęły w potencjalnych dyniowych potworach.
http://www.5min.com/Video/How-to-Cut-and-Peel-a-Pumpkin-253783481 - filmik o tym, jak rozbroić dynię ze skórki.
3. WŁOCHATA PODUSZKA. Baśń z Tysiąca i jednej nocy w moim pokoju. Mam ochotę nakupić sobie kilka poduszek, a do nich znaleźć jakieś włochate, puchate poszewki, najlepiej żeby faktura każdej była inna. Kadzidełek i świeczek mam pod dostatkiem.
A to moje ulubione.
"Rozpoczynasz swoją duchową pielgrzymkę z Yatra agarbatti.
Są robione z cennych, naturalnych składników roślinnych, ręcznie zbieranych z obszarów indyjskich lasów.
Potem są łączone i mieszają się z delikatnymi, naturalnymi olejkami zapachowymi,
które powodują uspokojenie gwałtownego umysłu,
odnowę zmęczonego ciała i zatroskanej duszy.
Ręcznie tworzone, sprawiają, że przenosisz się w zamierzchłe czasy".
O dziwo, gdy je zapalam, to niektóre osoby pytają się mnie co tak pachnie, bo "kojarzy im się z dzieciństwem". W każdym razie zapach jest jak dla mnie bajkowy.
Oglądam film "Jasminum" na Onetowym Vod:
Dziejące się współcześnie "Jasminum" opowiada historię tajemniczą i magiczną, pełną zmysłowych zapachów, wypełnioną szczególnym światłem, jakie roztacza wokół siebie miłość.
Poszukuję.
"Szukam w swoim życiu pozytywnych wartości" jak to powiedział bohater "Pożegnań" Hasa.
Pomysły zaczerpnięte z dzisiejszego dnia:
Pomysły zaczerpnięte z dzisiejszego dnia:
1. Jazda na rowerku, z dopiętym telewizorkiem, rozochociła mnie na przejażdżkę z prawdziwego zdarzenia, czyli z jednego miejsca, do jakiegoś celu (mimo woli, dziwnie się czuję z tym pedałowaniem w miejscu. Jak chomik w obrotowym kółeczku). Zdobyć: ROWER.
2. DYNIA. Odkąd parę dni temu zobaczyłam na straganie dynię, to mam ochotę ją zjeść. Co prawda była cała w muszkach owocówkach, ale przecież nie był to, zdaje się, jedyny sklep posiadający to okrągłe cudo. Liczę, że dzięki amerykanizacji naszej kultury, przed Halloween sklepy będą tonęły w potencjalnych dyniowych potworach.
http://www.5min.com/Video/How-to-Cut-and-Peel-a-Pumpkin-253783481 - filmik o tym, jak rozbroić dynię ze skórki.
3. WŁOCHATA PODUSZKA. Baśń z Tysiąca i jednej nocy w moim pokoju. Mam ochotę nakupić sobie kilka poduszek, a do nich znaleźć jakieś włochate, puchate poszewki, najlepiej żeby faktura każdej była inna. Kadzidełek i świeczek mam pod dostatkiem.
A to moje ulubione.
"Rozpoczynasz swoją duchową pielgrzymkę z Yatra agarbatti.
Są robione z cennych, naturalnych składników roślinnych, ręcznie zbieranych z obszarów indyjskich lasów.
Potem są łączone i mieszają się z delikatnymi, naturalnymi olejkami zapachowymi,
które powodują uspokojenie gwałtownego umysłu,
odnowę zmęczonego ciała i zatroskanej duszy.
Ręcznie tworzone, sprawiają, że przenosisz się w zamierzchłe czasy".
O dziwo, gdy je zapalam, to niektóre osoby pytają się mnie co tak pachnie, bo "kojarzy im się z dzieciństwem". W każdym razie zapach jest jak dla mnie bajkowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz