niedziela, 23 stycznia 2011

Mylące pozory - staruszka i drżąca szczęka.


Gdy spadają anioły, Roman Polański






















Zamiast własnymi słowami, posłużę się fragmentami z autobiografii twórcy dzieła. Etiuda ta należy do moich ulubionych.
Jak pisze Polański:

Tematem miało być nudne na pozór życie jednej z tych osób, które mijamy, nie zwracając na nie żadnej uwagi. Pomysł wziął się z opowiadania "Klozet - babcia" Leszka Szymońskiego. Babcia klozetowa z publicznego szaletu miała mistyczne widzenie. Los takiej osoby wydawał mi się kwintesencją szarzyzny i monotonii codziennego życia. Nikomu nigdy nie przyszłoby na myśl przyglądać się siedzącej nad żałosnym spodkiem z monetami staruszce o twarzy bez wyrazu, ze wzrokiem wbitym w pustkę. Któż mógłby przypuszczać, że życie tej kobiety było pełne namiętności i dramatów? (...)
Nade wszystko jednak chciałem nadać mu romantyczny, niemal barokowy styl na krawędzi kiczu, tak abu publiczność odebrała tę historię jako sen na jawie kobiety u schyłku życia.(...)
W roli głównej obsadziłem pensjonariuszkę domu starców. Miała ponad osiemdziesiąt lat, a na jej twarzy, wyrażającej łagodność i absolutną pustkę, obok rezygnacji, apatii widniały ślady dawnej urody.
Kobieta zaakceptowała moją propozycję, nie bardzo rozumiejąc, na czym ma polegać jej zadanie. Nie miała żadnych wymagań,była bierna, nie bardzo świadoma tego, co się dzieje. Zbudowała postać na podstawie moich czysto technicznych wskazówek. Był tylko jeden szkopuł: cały czas trzęsła się jej szczęka. Drżenie to, użyteczne w niektórych scenach, w innych stawało się nieznośne. Zauważyłem, że ustaje, kiedy tylko staruszka zaczyna ssać cukierka, odtąd więc karmiliśmy ją słodyczami.

-Co babcia zrobi z pieniędzmi? - zapytałem ją po skończeniu zdjęć.

- Kupię sobie cukru - odpowiedziała.
W zakładzie nigdy nie dostawali dość cukru, więc teraz będzie miała własny.
-Co jeszcze? - nalegałem
Przez dłuższy czas zastanawiała się nad pytaniem i znowu zaczęła drżeć jej szczęka.
-Nic - powiedziała wreszcie. -Tylko trochę cukru.

1 komentarz: