poniedziałek, 18 lutego 2013

Księżniczka

Kobieta z plecakiem w kolorze turkusowego dziecięcego mazaka. Uderza nim zamaszyście w przestrzeń, sięgając po bułkę wystawioną na półce w sklepie. Data jej urodzenia jest niejednoznaczna jak ta Czyngis-chana. Mięknie i wtapia się w tłum postaci, równie gładko jak masło smarowane nożem. Ten nóż, nożyk, falowałby mknąc po głębokich bruzdach i zmarszczkach. Mleczne, nieuczesane włosy opadają jej ciężko na kark. Gdyby wiedziała o tym, że jest pomnikiem czasu, uśmiechnęła by się cynicznie, bo za górami za lasami miała być księżniczką. Marią Antoniną. Prosi o piwo, ciemne i mocne.

Jesteś tym co jesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz